Dzień doberek moi czytelnicy :P
Dziś chciałbym przedstawić Wam wywiad ze zwyciężczynią dzisiejszych zawodów jeździeckich w Moorland. A jest nią ''Chantal Farhill''.
Rebgrand: Witaj Chantal, chciałbym dziś przeprowadzić z Tobą wywiad dotyczący Twojej osoby jak i Twojego zwycięstwa. Czy na wstępie mogłabyś się nam przedstawić? :)
Chantal: Nazywam się Chantal Farhill, a w rzeczywistości mam na imię Paulina i mam 15 lat :) W sumie to tyle co chciałabym o sobie powiedzieć.
Rebgrand: Jak zaczęła się Twoja przygoda z SSO i jak długo już zaszczycasz nas swoją obecnością na serwerze Honey?
Chantal: Gram z zapałem od 3 miesięcy. Star Stable poleciła mi młodsza koleżanka ale już wcześniej kojarzyłam tę grę, głównie z reklam i filmików na YouTub'ie. Wahałam się trochę ze względu na swój wiek, co okazało się bez znaczenia, ponieważ później spotykałam osoby które miały po 20 lat albo więcej.
Rebgrand: Czy miałaś już w tej grze Star Rider'a? Jeśli tak to od jakiego momentu i ile razy?
Chantal: Po około miesiącu gry, pojawiła się na stronie SSO oferta Star Rider'a lifetime za 4000 Star Coins'ów. Taka okazja rzadko się trafia, więc pomyślałam sobie, że skoro tak bardzo spodobała mi się ta gra, to czemu bym nie miała skorzystać z okazji? Tym bardziej, że za lifetime płaciłam z własnych zaoszczędzonych pieniędzy.
Rebgrand: Ile posiadasz w swojej stajni koni? Mogłabyś nam przybliżyć krótką historie nabycia swoich pupili?
Chantal: Moim pierwszym koniem prócz startera (konia, którego dostajemy na początku gry), był kasztanowy (?) kucyk jorvik z fp (Fortu Pinta). Oprócz kucyka, tego samego dnia kupiłam siwego Morgana, który mi się bardzo zasłużył. Z nim często jeżdżę na mistrzostwa. Następnie był siwo-kary Thinker. Do niego mam mieszane uczucia, z jednej strony mi sie podoba, a z drugiej nie wiem, czy był wart ponad 900 Star Coins'ów. Nieco później nabyłam sportowego fryza z targu koni oraz mojego ukochanego anglika. I tym o to sposobem pozbyłam się wszystkich swoich Star Coins'ów. Teraz zbieram na konia Arabskiego bądź Shire ;)
Rebgrand: Wygrałaś dziś mistrzostwa Moorland. Powiedz Nam jakiego konia wykorzystałaś do wyścigu i co było kluczem do wygranej? Czy to Twoje pierwsze zwycięstwo, czy wygrywałaś już we wcześniejszych zawodach? Jeśli tak to ile razy udało Ci się zwyciężyć?
Chantal: Mistrzostwa Moorland wygrałam na Morganie wytrenowanym do 15 poziomu. Co do zwycięstw, dawno już przestałam je liczyć, aczkolwiek będzie ich z 25 (?). Z medali zostawiłam sobie tylko po 1 z każdego wyścigu (brązowy, srebrny i złoty). Złoty medal kosztuje całkiem sporo, bo aż 500 Szylingów Jorvik, także można nieźle zarobić na mistrzostwach ;) Teraz szykuję się do Mistrzostw Fortu Pinta.
Rebgrand: Skoro jesteś wielokrotną medalistką mistrzostw w Jorvik to czy jakieś zawody były dla Ciebie wyjątkowe, które mogłyby być warte zapamiętania?
Chantal: Powiem szczerzę, że startowałam jedynie w takich zawodach jak mistrzostwa: Moorland, Fortu Pinta i Srebrnej Polany. Dlatego też niewiele mogę powiedzieć na temat innych mistrzostw. Moje ulubione rozgrywają się w Forcie Pinta. Kiedyś byłam bardzo słaba, wolna, często uderzałam o przeszkody, jeździłam dłuższymi ścieżkami i nie mogłam ani razu wygrać. Z czasem nabrałam wprawy, ''obczaiłam'' skróty, a także dowiedziałam się, jak dużą rolę odgrywa dobry sprzęt, poziom konia i jego nastrój ;)
Rebgrand: Dziękuje Ci za tak fantastyczny wywiad. Czy na koniec byś chciała kogoś pozdrowić Paulinko i dać jakieś rady przyszłym zwycięzcom? :)
Chantal: Chciałabym jeszcze dodać, że oprócz wygranej liczy się także dobra zabawa. Wiele osób stresuję się i ''płacze''. Z jednej strony rozumiem ich, sama na początku denerwowałam się przed wyścigami. Zajęcie jakiegokolwiek miejsca na podium bardzo cieszy, ale nie można smucić się po przegranej, czy traktować mistrzostw zbyt poważnie. Zapewniam Was, że gdy przyłożymy się do treningu konia i zyskamy wprawę, to zasłużona wygrana będzie bardziej cieszyć, ponieważ będziemy mieć świadomość, że nasze starania jednak się opłaciły. W każdym razie, zawsze mistrzostwa należy traktować jako zabawę i podchodzić do nich z dystansem. Na koniec dodam, ze czułam się trochę niezręcznie stawiając się w roli takiej mistrzyni ale miło mnie zaskoczyłeś tym wywiadem :D W takim razie pozdrawiam wszystkich czytelników Rebgranda :P
I tak właśnie wyglądał wywiad z wielokrotną mistrzynią mistrzostw w Jorvik :D
Mam nadzieję, że wywiad się podobał i chciałbym napisać jeszcze to, że każdy z Was jest na swój sposób zwycięzcą a także bohaterem i każdy z Was może się znaleźć na ''okładce '' Mojego blogu :)
Także bądźcie bardziej zmotywowani, dbajcie o swoje koniki bo to one odgrywają w tej grze kluczową rolę poza naszymi przyjaciółmi :)