kursor

Catching Fire

sobota, 24 września 2016

KODY!

Witajcie kochani.
Wczoraj nie było żadnego wpisu na blogu ale dziś mam dla Was w nagrodę dwa nowe kody na koszulki!
A o to one:

CHILE2016

STARTREAT

Mam nadzieję, że któraś Wam się spodoba ;) 

Na chwilę obecną to tyle, może później dodam coś jeszcze ^^

czwartek, 22 września 2016

Wywiad z Chantal!

Dzień doberek moi czytelnicy :P

Dziś chciałbym przedstawić Wam wywiad ze zwyciężczynią dzisiejszych zawodów jeździeckich w Moorland. A jest nią ''Chantal Farhill''. 



Rebgrand: Witaj Chantal, chciałbym dziś przeprowadzić z Tobą wywiad dotyczący Twojej osoby jak i Twojego zwycięstwa. Czy na wstępie mogłabyś się nam przedstawić? :)

Chantal: Nazywam się Chantal Farhill, a w rzeczywistości mam na imię Paulina i mam 15 lat :) W sumie to tyle co chciałabym o sobie powiedzieć.

Rebgrand: Jak zaczęła się Twoja przygoda z SSO i jak długo już zaszczycasz nas swoją obecnością na serwerze Honey? 

Chantal: Gram z zapałem od 3 miesięcy. Star Stable poleciła mi młodsza koleżanka ale już wcześniej kojarzyłam tę grę, głównie z reklam i filmików na YouTub'ie. Wahałam się trochę ze względu na swój wiek, co okazało się bez znaczenia, ponieważ później spotykałam osoby które miały po 20 lat albo więcej.

Rebgrand: Czy miałaś już w tej grze Star Rider'a? Jeśli tak to od jakiego momentu i ile razy?

Chantal: Po około miesiącu gry, pojawiła się na stronie SSO oferta Star Rider'a lifetime za 4000 Star Coins'ów. Taka okazja rzadko się trafia, więc pomyślałam sobie, że skoro tak bardzo spodobała mi się ta gra, to czemu bym nie miała skorzystać z okazji? Tym bardziej, że za lifetime płaciłam z własnych zaoszczędzonych pieniędzy.

Rebgrand: Ile posiadasz w swojej stajni koni? Mogłabyś nam przybliżyć krótką historie nabycia swoich pupili?

Chantal: Moim pierwszym koniem prócz startera (konia, którego dostajemy na początku gry), był kasztanowy (?) kucyk jorvik z fp (Fortu Pinta). Oprócz kucyka, tego samego dnia kupiłam siwego Morgana, który mi się bardzo zasłużył. Z nim często jeżdżę na mistrzostwa. Następnie był siwo-kary Thinker. Do niego mam mieszane uczucia, z jednej strony mi sie podoba, a z drugiej nie wiem, czy był wart ponad 900 Star Coins'ów. Nieco później nabyłam sportowego fryza z targu koni oraz mojego ukochanego anglika. I tym o to sposobem pozbyłam się wszystkich swoich Star Coins'ów. Teraz zbieram na konia Arabskiego bądź Shire ;)

Rebgrand: Wygrałaś dziś mistrzostwa Moorland. Powiedz Nam jakiego konia wykorzystałaś do wyścigu i co było kluczem do wygranej? Czy to Twoje pierwsze zwycięstwo, czy wygrywałaś już we wcześniejszych zawodach? Jeśli tak to ile razy udało Ci się zwyciężyć?

Chantal: Mistrzostwa Moorland wygrałam na Morganie wytrenowanym do 15 poziomu. Co do zwycięstw, dawno już przestałam je liczyć, aczkolwiek będzie ich z 25 (?). Z medali zostawiłam sobie tylko po 1 z każdego wyścigu (brązowy, srebrny i złoty). Złoty medal kosztuje całkiem sporo, bo aż 500 Szylingów Jorvik, także można nieźle zarobić na mistrzostwach ;) Teraz szykuję się do Mistrzostw Fortu Pinta.

Rebgrand: Skoro jesteś wielokrotną medalistką mistrzostw w Jorvik to czy jakieś zawody były dla Ciebie wyjątkowe, które mogłyby być warte zapamiętania?

Chantal: Powiem szczerzę, że startowałam jedynie w takich zawodach jak mistrzostwa: Moorland, Fortu Pinta i Srebrnej Polany. Dlatego też niewiele mogę powiedzieć na temat innych mistrzostw. Moje ulubione rozgrywają się w Forcie Pinta. Kiedyś byłam bardzo słaba, wolna, często uderzałam o przeszkody, jeździłam dłuższymi ścieżkami i nie mogłam ani razu wygrać. Z czasem nabrałam wprawy, ''obczaiłam'' skróty, a także dowiedziałam się, jak dużą rolę odgrywa dobry sprzęt, poziom konia i jego nastrój ;)

Rebgrand: Dziękuje Ci za tak fantastyczny wywiad. Czy na koniec byś chciała kogoś pozdrowić Paulinko i dać jakieś rady przyszłym zwycięzcom? :)

Chantal: Chciałabym jeszcze dodać, że oprócz wygranej liczy się także dobra zabawa. Wiele osób stresuję się i ''płacze''. Z jednej strony rozumiem ich, sama na początku denerwowałam się przed wyścigami. Zajęcie jakiegokolwiek miejsca na podium bardzo cieszy, ale nie można smucić się po przegranej, czy traktować mistrzostw zbyt poważnie. Zapewniam Was, że gdy przyłożymy się do treningu konia i zyskamy wprawę, to zasłużona wygrana będzie bardziej cieszyć, ponieważ będziemy mieć świadomość, że nasze starania jednak się opłaciły. W każdym razie, zawsze mistrzostwa należy traktować jako zabawę i podchodzić do nich z dystansem. Na koniec dodam, ze czułam się trochę niezręcznie stawiając się w roli takiej mistrzyni ale miło mnie zaskoczyłeś tym wywiadem :D  W takim razie pozdrawiam wszystkich czytelników Rebgranda :P



I tak właśnie wyglądał wywiad z wielokrotną mistrzynią mistrzostw w Jorvik :D

Mam nadzieję, że wywiad się podobał i chciałbym napisać jeszcze to, że każdy z Was jest na swój sposób zwycięzcą a także bohaterem i każdy z Was może się znaleźć na ''okładce '' Mojego blogu :)
Także bądźcie bardziej zmotywowani, dbajcie o swoje koniki bo to one odgrywają w tej grze kluczową rolę poza naszymi przyjaciółmi :)

Rekrutacja do ''Clever Mice Union''

Witajcie moi kochani.

Wczoraj nie zamieszczałem żadnego postu bo nie miałem zbytnio czasu więc musicie mi wybaczyć ale obiecałem, że podam informację dotyczące dojścia do naszego klubu jeździeckiego jakim jest wówczas ''Clever Mice Union''




Klub powstał z myślą o przyjaciołach i znajomych, którzy potrafią się zachować wśród ludzi, którzy będą miło spędzali ze sobą czas a także przejawiali wysoką kulturę osobistą podczas rozmowy z innymi rówieśnikami. Obecnie jest nas około sześciu w klubie także przydałoby się go nieco poszerzyć. A więc do naszego ''Clever Mice Union'' poszukujemy osób, które:


- znają ortografie 
-chcą udzielać się na czacie klubowym
-mają chęć awansować wyżej w rangach klubowych
- dają pomysły na rozwój klubu
- są aktywne
- są zgrane i towarzyskie

Jeśli jesteś taką osobą to napisz do mnie wiadomość na skrzynce w grze na serwerze Honey na postać o nazwie Riley Dragongate gdzie zamieścisz takie informacje jak:

- staż w grze (tzn. jak długo grasz w SSO)
- poziom postaci na której chcesz do Nas dojść
- Twoje realne imię (jeśli ktoś nie chce podawać to nie musi)
- ile czasu spędzasz dziennie na grze
- krótka informacja przedstawiająca Twoją osobę i Twoje zainteresowania.

Także jedynie teraz pozostaje mi czekać na Wasze podania :) Aaa i nazwa klubu oznacza ''Związek Sprytnych Myszy'' to tak dla ciekawskich dlatego takie nasze logo klubu :D

Miłej nocy życzę ;)

wtorek, 20 września 2016

Normal Day.

No i zaczął się pierwszy zwykły dzień na Star Stable.
Zapowiadał się najzwyczajniej w świecie aż do momentu gdy pojawiła się na grze Moja żona.
Spędziła ze mną sporo czasu, rozkochała jeszcze bardziej niż dotychczas. Na początku zrobiliśmy kilka wyścigów, później poszliśmy na ławeczkę w pobliżu latarni, ale mojej żonie nie spodobało się to, że nie mogła siedzieć blisko mnie więc wybraliśmy się w stronę plaży Fortu Pinta, gdzie chcieliśmy posiedzieć przy zgaszonym ognisku. Niestety ja jakimś cudem usiąść na ławeczkę z belek drewnianych nie mogłem zaś moją Pati owszem. Postanowiliśmy więc się ''poopalać'' przy brzegu plaży gdy słońce już w połowie zachodziło. Na koniec razem z naszymi końmi poszliśmy się popluskać w brodziku i poskakać z kładki.


Po tym wszystkim wróciliśmy do Fortu Pinta by posiedzieć koło dyskoteki w pobliskim stoliku gdzie później mieliśmy czas dla siebie.


Kocham Cie najmocniej na świecie skarbie <3

Dodam jeszcze tyle, że jutro zamieszczę informację co do rekrutacji nowych członków do naszego klubu jeździeckiego i o samym klubie ''Clever Mice Union''.

A teraz pora już spać, także dobranoc wszystkim :)

poniedziałek, 19 września 2016

THE END?

Czyżby to był koniec?
Nie spokojnie nie zamierzam kończyć gry, po prostu skończył mi się dziś Star Rider i znów powróciłem do roli zwykłego gracza.Trochę szkoda bo już zdążyłem się przyzwyczaić do nowych miejsc a przede wszystkim do tego wspaniałego skakania!
Niestety do czasu aż nie dadzą jakichś darmowych kodów na SR nie spotkamy się nigdzie indziej jak w Moorland, Fort Pinta czy Jorvik City Plaza.
Przynajmniej będę miał więcej czasu dla moich znajomych jak i również nowych ludzi, których możliwe, że poznam.

Dziś do naszego klubu jeździeckiego niespodziewanie dołączyła Panna ''Rosemary Sweetwater'', która tylko czekała na stworzenie klubu by jak najszybciej do Nas należeć. Żeby tego było mało w nocy jak to ja zwykle lubię sobie posiedzieć, spotkałem się z Moją najlepszą przyjaciółką w kawiarni JCP by spędzić miło czas.


























W pewnym momencie Carolina zapytała mnie, kiedy w końcu będzie mogła dojść do mojej grupy. Z początku się zdziwiłem bo nie wiedziałem o co zbytnio jej chodzi ale zapytałem czy może chodzi o Nasz klub? Powiedziała, że tak i, że z chęcią dołączy i kiedy może to zrobić. Odpowiedziałem, że w każdej chwili tylko musi odejść z obecnego. Carolinka była chyba tak zakręcona, że myślała, że nie należy do żadnego klubu i stwierdziła, ze mogę śmiało ją zapraszać po czym pokazałem jej, że należy już do innego to była bardzo zaskoczona  :D W każdym razie Carolinka jest już z nami i cieszy się wspólnymi chwilami, które rozpoczęły się od dzisiejszego dnia ;)


W końcu mam z nią zdjęcie  ;D
Noc przy kawie była z nią super, tylko szkoda, ze tak krótko trwała ...
No nic przynajmniej opijaliśmy mój powrót do zwykłego gracza ^^
Pozdrawiam jeszcze Alyss, której padła bateria w laptopie i dzięki czemu nie mogła ze mną spędzić trochę więcej czasu.

Na koniec pokaże Wam moje wspomnienia z bycia Star Rider'em ;D


































W takim miejscu chyba nie byliście  :)
































Stary niedźwiedź mocno śpi ^^































Moje psinki ;)

No to było by na tyle ;P
Aaaa macie tu jeszcze ode mnie kod na Meksykańską koszulkę jeśli by ktoś jednak chciał :

MX2016

Pozdrawiam!

niedziela, 18 września 2016

Nowy Rozdział.

Hej kochani!
Dziś wstając rano, byłem pełny nadziei, że przybędą mi z pomocą 100 SC! A co się okazało? Że osoby które posiadały Star Rider'a z kodu nie dostali cotygodniowych star coins'ów. No nic, na tym się świat nie kończy. Ale postanowiłem skorzystać z okazji, że mam SR to wziąłem i kupiłem za 6 zł 100 SC. To była jedyna możliwość założenia własnego klubu jeździeckiego. Czas na Finał! Podchodzę do NPC'ta gdzie zakłada się klub, wszystko ładnie pięknie a tu nagle przyszło wybrać nazwę klubu. Myślę sobie bułka z masłem, rachu ciachu i po sprawie. A tu zonk! co bym nie wybrał to każda nazwa zajęta ... spędziłem na dobieraniu nazwy około 30 minut zanim natrafiłem na coś dostępnego. Mianowicie brak słów ale jakoś się udało.
Od dziś jestem założycielem klubu jeździeckiego ''Clever Mice Union'' gdzie obecnie jest już nas czwórka.


Gdy już udało mi się wszystko porobić nadszedł wtedy czas na robieniu zadań. Oczywiście zadanie z Kamerdynerem do dziś nie jest skończone bo chyba nicpoń wyjechał na wczasy i nic nie zapowiada się na jego powrót, ale za to dziś natrafiłem na zagubioną paczkę gdzie miałem dodatkowe zadanie do wykonania. Po tych wszystkich przygodach z questami natrafiła mi się jeszcze jedna bardzo przyjemna rzecz. A dokładniej ożeniłem się w SSO! Moją wybranką serca została '' Patricia Sparrowfire'' i wiem, że ani ona ani ja nie zamierzamy się rozstawać ;)

Siedziałem dziś w sumie do późnej nocy i natrafiłem na jedna osobę, która cierpiała na bezsenność, a była to '' Alyssa Longhurrican''. Pisała na czacie globalnym czy ktoś żyje i później w pobliżu stajni Moorland. Tak postanowiłem dodać ją do znajomych by zapytać czemu nie śpi. Była z początku mało rozmowna ale gdy zaprosiła mnie do grupy, wtedy znalazła się dodatkowa osoba z która wcześniej Alyssa rozmawiała na czacie. A była to ''Stefanie Purpleroad''.
Zaczęliśmy rozmawiać o grze i w ogóle, wtedy okazało się, że Alyssa jest bardzo bezpośrednia i mówi to co ma na myśli. Mi się takie zachowanie podoba, ponieważ bardzo lubię ludzi szczerych.
I tak od słowa do słowa przywędrowała do Nas jeszcze jedna osoba, która szukała towarzystwa. Tą osobą była '' Magdalena Sleepyfire'', która już do samego końca spędzała z nami czas. Na koniec z całą paczką zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie na znak wyśmienicie spędzonego razem czasu a w dodatku Stefanie postanowiła dołączyć do naszego klubu :)

Tu zamieszczam nasze pamiątkowe zdjęcie:


To by było na tyle ;)
Mam nadzieję, ze spotkamy się już niebawem. Ciao!

piątek, 16 września 2016

Niefortunny Quest.

Dziś robiąc jak co dzień zadania na Star Stable natrafiłem na bardzo problematyczny quest. Póki co i tak nie udało mi się go zrobić ze względu na to, że owa osoba gdzieś wyparowała! Mianowicie rozchodzi się o zadanie ''James poszukiwacz skarbów''. W zadaniu chodzi o to by znaleźć osobę, która nazywa się ''Kamerdyner_01'' oczywiście jest to wszystkim znany ''Godfrey'' z Winnicy Srebrnej Polany tzw. Paź baronowej. Niestety jak na złość kilka zadań wcześniej spakował swoje manele i wyruszył w świat swoim zdezelowanym maluchem. Od tamtej pory go nie widziałem a zadanie nie jest ukończone. Nic tylko walnąć głową o ścianę :( Ale no nic, nie poddajemy się i idziemy dalej. Pytałem również wielu ludzi ale nikt nie chciał pomóc. Jedynymi osobami jakie się mną zainteresowały były '' Katelyn Snowworth'' i ''Britney Duskhand''.

Katelyn starała się mi pomóc jak tylko potrafiła biegała za mną to tu to ówdzie ale musiała zaraz uciekać na mistrzostwa Valedale gdzie nawet o dziwo udało się jej wygrać zawody. Ja z góry jej gorąco dziękuje za pomoc a także gratuluję 1 miejsca w zawodach, co świadczy o tym, że musi być wspaniałą dżokejką :)

Drugą bohaterką jest Britney, była ze mną dłużej i pomagała mi ze wszystkich sił, podsuwała propozycje gdzie mógłby znajdować się ten nieszczęsny delikwent ale każda próba okazywała się fiaskiem ;c
Ale mimo to poświęciła mi masę swojego cennego czasu a w dodatku dowiedziałem się, że ma na imię Maja :) Czyż nie piękne imię jak dla dziewczyny? Przynajmniej mi się podoba, a ona sama jest bardzo sympatyczna. Pozwoliłem sobie zrobić nawet z nią zdjęcie pamiątkowe na znak podziękowania za pomoc w poszukiwaniu głupiego kamerdynera.


Prócz tego niefortunnego questa uważam, że dzień był udany ;)
Spędziłem go z miłymi znajomymi i pozostaje mi jedynie czekać do jutra by zobaczyć czy jako Star Rider dostane tak jak inni 100 Star Coins'ów ;D
Jeśli tak się stanie to zakładać będę własny klub jeździecki :)
A co Wy o tym wszystkim myślicie? ;p

Historii ciąg dalszy ...

Po dłuższej przerwie i zaznajomienia się ze światem koników, opiszę wam moją małą historie dotyczącą gry w Star Stable ;) Na samym początku powiem Wam, że ciężko jako nowemu graczowi odnaleźć jakichkolwiek znajomych. Ale mimo trudu już jakieś pierwsze osoby się znalazły ;)
Pierwszą osobą jaka zwróciła na mnie uwagę była Pani '' Zsanett Skyrider'', która trochę pokazała mi świat koników a przede wszystkim pomogła pozbierać dużo gwiazdek w pobliżu Moorland.
Poniżej przedstawię zdjęcie z przyjaciółką:


Hehe takie tam ''nocne Marki'' :) 
Matko miałem tu dopiero 4 poziom i taki strój biedny ^^

No ale nic przejdę do kolejnej osoby, która nie patrzyła na lvl postaci tylko na to, że mogła porozmawiać z kimś normalnie i na luzie ;) Mimo iż posiada tylko 12 lat to była przy mnie w sumie na każdym kroku. Kiedy bym nie wszedł ona była i chyba na mnie czekała jak taki anioł stróż. Tą Panią jest ''Carolina Sweettalon'' Niestety nie mam z nią jeszcze zdjęcia pamiątkowego ale mam nadzieję, że wkrótce to się zmieni ;) Dla ciekawości napisze, ze nawet starałem się z nią chodzić w grze lecz ona nie za bardzo chciała więc zostaliśmy najlepszymi przyjaciółmi ;D A wiecie czemu? Ponieważ zawsze kiedy mnie widziała to się witała i rozmawiała ze mną normalnie a żeby tego jeszcze było mało podarowała mi kod na tygodniowego Star Rider'a gdzie wcale nie musiała. Tutaj widać jak bardzo cenną osobę odkryłem w tej grze i wiem, ze będzie ona przy mnie bardzo długo :)

Trzecią i ostatnią osobą która wymienię w tym poście będzie Pani ''Kaja Youngpark'' właścicielka klubu jeździeckiego ''Cat Progress People''. Jest to bardzo sympatyczna osoba o imieniu Emi. Stara się jak może by tylko jakoś prowadzić swój malutki klubik. To dzięki niej zawdzięczam stanowisko lidera w klubie. Myślę, że gdyby nie posiadała własnego klubu to byłaby najfantastyczniejsza osobą w jakimkolwiek klubie jeździeckim. Poznałem ja bliżej i wiem, że jest bardzo miła, uprzejma i hojna. Takich ludzi aby było jak najwięcej w tej grze.
Ale wiem też, ze niestety niedługo będę musiał ją opuścić, ponieważ mam w planach założenie własnego klubu w którym będą sami ogarnięci gracze i przede wszystkim aktywni a przeważnie będą to znajomi, którzy z dnia na dzień powiększają się na mojej liście.

Wszystkich tych którzy rozmawiają ze mną codziennie gorąco pozdrawiam i na pewno wspomnę o Was w kolejnych swoich postach byście nigdy nie czuli się zapomniani przeze mnie. Ja i tak Was wszystkich kocham i liczę na to, że stworzymy kiedyś razem fajną paczkę i będzie o Nas głośno :)

Na koniec wrzucę starsze zdjęcie koło stajni Moorland pokazujące przynależność do właśnie klubu Kaji :)