Spotkanie z czytelnikami!

Witam Was kochani!

Dziś mamy poniedziałek i w końcu doczekałem się pierwszych osób na zabawie czytelników!

Nawet nie macie pojęcia jak sprawia radość widok graczy, którzy wraz z Tobą chcą dzielić się radością z gry oraz milo spędzonym czasem. Co prawda udział w zabawie wzięły prócz mnie tylko 2 osoby, a może nawet aż dwie? Nie jestem przecież na tyle znany by przychodziły tłumy ^^

Pierwszym zadaniem moich ''fanów'' było ubranie się w jeden element stroju jeździeckiego, który był podany we wcześniejszych postach. Budżet ich skromnych portfeli na pewno nie zmalał tragicznie, ponieważ jak już wspominałem, staram się dobierać bardzo tanie rzeczy by to było symboliczne :) Z czasem Gdy grono się powiększy będziemy myśleć nad droższymi rzeczami.

Spotkanie odbyło się jak zwykle na Klifie. Od czasów barku Star Rider'a przeważnie można mnie tam spotkać ze względu na to iż w centralnych stajniach takich jak: Moorland czy fort Pinta laguje mi się gra i ciężko jest cokolwiek zrobić. Na samym początku spotkaniu mieliśmy kilku gapiów, którzy przyglądali się nam i naszym ruchom. Przebieg spotkania rozpoczęliśmy od rajdu z wymyśloną przeze mnie trasą. W głębi duszy mam nadzieję, że nikt się nie zanudził, miał być to symboliczny rajd, który pokaże zgranie czytelników. Na koniec rajdu zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie i możliwe, że w następnych spotkaniach będzie więcej zaangażowanych osób. Także powolutku zabawa ''Przebieranki z Rebgrandem'' odnoszą malutki skutek. W przyszłości myślę nad kilkoma zadaniami, które będziemy musieli wykonać podczas spotkań.

Zamieszczę o to te historyczne zdjęcie na uwieńczenie jakże zacnego spotkania:

Na kolejne spotkanie czekam już jutro w tym samym miejscu i tej samej porze (Klif godz. 19:00) tyle, ze już z innym elementem ubrania jeźdźca! Na te zebranie wybrałem tym razem nakrycie głowy jakim jest:

- Kask Nowicjuszki (Możecie go kupić również w sklepach Moorland)

No i to by było chyba na tyle z dzisiejszego postu, mam nadzieję, że mieliście co poczytać a teraz lecę spać :)

Good bye idź lulaj :D

PS. Wiecie, że Lena na zdjęciu to też chłopak? O.o Ma ksywkę Damir! Także już nie jestem sam na SSO :D

Sposób na Nudę

Witajcie kochani!

Dziś był jeden z najnudniejszych dni na SSO. Nie wiedziałem co ze sobą zrobić, więc porobiłem zadania, które dawały mi jakąkolwiek reputacje do Klubu Bob Cats jak i zadania u Kowala by być sławniejszy u strażników Aideen. Gdy skończyłem swoje zadania pewna znajoma zaproponowała mi wypad do Restauracji, a że ja i tak nie miałem nic ciekawszego do roboty to przyszedłem w stałe miejsce jakim jest Kawiarnia u Clementine w JCP. W między czasie prowadziłem dość zabawną rozmowę z druga znajomą i trochę się pośmieliśmy :)

Ale sielanki szybko nadszedł kres i musiałem coś wymyślić na uporczywą nudę. Więc postanowiłem wybrać się na ''kobiece zakupy'' i poprzymierzać to i owo. Niestety nic nie kupiłem jak to ja ;D

Zastanawiam się czy widzieliście kiedykolwiek Nasz Klubowy strój Myszek? Nie? To na co jeszcze czekacie? Spójrzcie o to Nasz unikatowy strój jeździecki dla członków Klubu Clever Mice Union!

Na koniec dodam ciekawostkę. Możecie mi wierzyć bądź nie ale za każdym razem gdy patrzyłem w lustro wychodziłem nie twarzowo ;/ Pewnie myślicie dlaczego? A już Wam pokazuje:

Nie zauważyliście nic konkretnego? Macie racje bo nie da się zauważyć w tym lustrze niczego, nawet własnego odbicia! Nigdy na to nie zwracaliście uwagi? no to już wiecie że SSO robi lustra z plastiku i nie ma możliwości przeglądania się w nich :D

Dobra skarbeńki moje urocze, czas iść spać i mam nadzieję, że widzimy się już jutro :D

PS. Ja nadal będę czekał o godzinie 19:00 na klifie blisko Moorland! Zabierzcie ze sobą ten strój o którym wspominałem wcześniej :D

Nocne przemyślenia

Witajcie kochani!

Dziś nadeszła sobota! Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że nikt nie pojawił się na spotkaniu mimo zaplanowanego wydarzenia. Wydaję mi się również, że nie wszyscy czytają od początku do końca moje posty.

Mianowicie chodzi o to, że nikt niestety nie przyszedł na spotkanie, nawet grono znajomych z którymi mam bardzo dobre kontakty. Najwidoczniej jeszcze nikt praktycznie mnie nie zna. Ludzie z klubu po części odchodzą, niekiedy nawet nie podają przyczyny odejścia. W każdym razie jakoś daję sobie radę i nie poddaje się w wyznaczonych przeze mnie celach. Mam nadzieję, że jutrzejszy dzień będzie bardziej sprzyjający dla mojej osoby. (W razie czego nie bójcie się niczego, to jedynie Wasza wyobraźnia)

Jutro postaram się napisać coś dłuższego a teraz lecę spać także:

Sayonara!

Mały Pomysł!

Witajcie kochani!

Dziś mamy piątek czyli weekendu początek!

Dziś postaram się nieco urozmaicić swój post i trochę podelektować czytaniem swoich wiernych czytelników. Na wstępie dodam iż nie chciało piekielnie mi się pisać tego postu ale z racji tego, że robię to, nie tyle co dla siebie, co i dla Was, to postanowiłem Wam nieco poopowiadać :)

Ogólnie jest to w sumie taki pierwszy pełny dzień od nieposiadania Star Rider'a. Większość pewnie myśli co by tu robić skoro nie ma się możliwości biegania  po wszystkich lokacjach a robienie codziennie tych samych zadań i w tych samych miejscach robi się nudne. Odpowiem Wam jak ja widzę dni bez Star Rider'a nie nudząc się. Przede wszystkim receptą na nudę, są nasi znajomi, to z nimi można porobić coś ciekawego albo i całkowicie coś nudnego. Ci co uważają, że takowych nie posiadają, też mogą coś kreatywnego wymyślić. Poza tym zawsze możecie należeć do społeczności ''fanów'' Rebgranda i poczuć się docenionym/docenioną. To od Was zależy jak ułożycie sobie plan dnia. Ja osobiście już mam wstępny zarys tego co chcę robić przez te dni.

Ogólnie to każdego dnia pewnie będę robił wszystkie zadania dzienne by zbierać sobie szylingi :)

Pewnie zapytacie a po co mi szylingi? A odpowiem Wam tak, że po to jest tyle ubrań i innych błahostek by sobie to pokupować i nosić nawet jeśli nie jest to mega fajne :D Poza tą opcją chciałbym w końcu widzieć Raptora w akcji! Nigdy go nie widziałem bo zazwyczaj przegapiałem jego występ ale teraz nie popuszczę. W piątki i soboty będę przesiadywał na dyskotece w Forcie Pinta by pobansować z ludźmi i się troszkę rozerwać, nie zapominając o tym, że będę robił spotkania jak i szkolenia we własnym klubie, więc już jest co robić przez te 3 dni :D

A tu macie dzisiejsze fotki, może akurat Was zainteresuje mój plan dnia ^^

takie tam z Asystentką mojej Asystentki :D (I tak jest na większości zdjęć)

Poza dobrą imprezą przygotowałem dla swoich fanów pewien rodzaj zabawy a zarazem opowiem Wam ciekawostkę związaną z Moją osobą.

Mianowicie przed tym jak jeszcze grałem przed moją długą przerwą i miałem mały poziom doświadczenia, uwielbiałem przychodzić na klif (Chyba nie musze tłumaczyć gdzie on się znajduje?) W każdym razie przebywam tam bardzo często w godzinach nocnych. Zabawa z kolei polega na tym, że każdego dnia będziecie mieli możliwość przyjścia w te miejsce i spotkać się ze mną by coś porobić :) Ale jest jedno małe ale! By nie było zbyt łatwo ja na swoim blogu będę zamieszczał jedną rzecz, którą musicie mieć na sobie bym mógł z Wami porozmawiać! Ma to na celu większe zgranie z ludźmi i pokazanie, że bez SR też można się świetnie bawić. Ten rodzaj zabawy nazwę '' Przebieranka z Rebgrandem''. Zauważycie, że

po pewnym czasie stworzymy unikalny ubiór ''fanów'' Rebgranda i każdy będzie mógł zrobić ze mną jak i ze wszystkimi wspólne zdjęcie. Tym samym także i Wy staniecie się sławni i docenieni. Nie brzmi fajnie?

Jeśli uważacie to za fajny sposób spędzania czasu i jak najbardziej odpowiada Wam ta zabawa, to widzimy się już jutro około godziny 19:00 na Klifie z takim ubiorem jak:

- Koszulka Nowicjuszki (Kupicie tą rzecz u sprzedawczyni w Moorland)

 Z miejsca chcę pozdrowić (Catherine Candlewood, Ashley Sleepysong zdj.) jak również Ruby Sunforce, Eleanor Starpoulos, Lydie Breezestar jak i Viktorie Swordson :)

No to by było na tyle :) Mam nadzieję, że zaciekawiłem Was tym postem i wierzę w to, że jednak ktoś jutro się zjawi.

Ahoj Marynarze!

PS. Co do stroju to wybrałem taki strój na którego stać każdego by nie było gadania, że wybieram mega drogie ciuszki :D

Koniec sielanki :P

Witajcie moi kochani :D

Niestety z przykrością musze stwierdzić iż dzisiejszy dzień będzie moim ostatnim. Spokojnie! No i czemu panikujesz? Przecież nie odchodzę z gry :D Po prostu dziś wchodzę do gry a tam taka magia O.o

Także sami rozumiecie? :D

W każdym razie, nadal będę grał aktywnie mimo tego. Nie zostawię Was, moich przyjaciół, znajomych i w ogóle ''fanów'' o ile takowi istnieją! Wiem, że może nie jestem jakiś znany czy coś i w sumie zastanawiałbym się, czy chciałbym taki być. Ale jedno wiem na pewno. Chcę pomagać graczom SSO w każdym elemencie ich rozgrywki, ponieważ niektórzy przy moich początkach też mi pomagali.

Hmm staram się też Was nie zanudzić moim monologiem, chciałbym byście choć trochę przeżywali ze mną moje przygody po świecie Jorvik. W sumie ja też bym chciał poznać Wasze przygody, więc jeśli macie tylko ochotę to piszcie do mnie czy tu w komentarzach czy bezpośrednio na grze. Poza tym lubię poznawać ciekawe osoby ^^ (normalne też!)

No nic to chyba byłoby na tyle z dzisiejszego mojego postu bo po co mam pisać o jakichś bzdetach? Spokojnie na jutro postaram się wymyślić coś ciekawszego :D

Także Aloha!

PS. Jeśli ktoś by chciał należeć do Naszych Myszek czyli do Naszego Klubu to może się zgłaszać, nie obrażę się :D

Bycie chlopakiem? Ciężka sprawa!

Witajcie to znowu Ja!

Pisząc ten post czasami się zastanawiam po co ja tu jestem? Coraz częściej zadaje sobie te właśnie pytanie. Chcielibyście wiedzieć dlaczego? Otóż dlatego iż wiele ''dziewczyn'' ze Star Stable zaczyna się dziwić, że chłopak gra właśnie w SSO. Ale na szczęście jest masa takich osób, którym odpowiada moje towarzystwo i to mnie cieszy. To dzięki nim nadal mam ochotę Was odwiedzać jak i pomagać Wam w czymkolwiek na ile tylko jestem w stanie Wam pomóc!

Ale do rzeczy. Powiedzcie mi jak to jest. Jak to jest, że bez przedstawiania się innym ludziom, dziewczyny potrafią być o mnie zazdrosne? Czasami wydaję mi się, ze niektórzy nie potrafią odróżnić świata realnego od virtualnego. No ale cóż począć jak natura dziewczyn jest niezbadana? W każdym razie jestem dumny, że póki co nie spotkałem żadnego innego chłopaka takiego jak ja, który by się z tym nie ukrywał. Słyszałem jedynie pogłoski o jakimś Sebastianie ale nigdy go na oczy nie widziałem.

Oprócz tych przemyśleń chciałbym się Wam pochwalić, że pomimo iż wbiłem 16 poziom to w końcu udało mi się odblokować Dolinę Złotych Wzgórz!

Może jest to mały sukces ale jest to coraz bliżej do odblokowania upragnionej Epony.

Póki co udaje mi się na odblokowanie tych lokacji dzięki kochanej i hojnej administracji zespołu Star Stable, która daje możliwość darmowego korzystania z tej gry na okres kilku dni. Niektórzy na nią non stop narzekają a ja myślę, że dzięki takim firmom, którym zadaniem jest zrzeszyć jak największą liczbę społeczności, ludzie czują się doceniani w jakiś sposób. Mimo iż nie widać tego, to SSO dba o każdego użytkownika nie tylko ze Star Rider'em. I to właśnie sprawia, że dzięki nim bez płacenia za Star Rider'a znalazłem się tak daleko.

Więc czasami pomyślcie zanim skrytykujecie pracowników, którzy serio ciężko pracują nie tylko nad samą fabułą ale i nad tym by to nadal była gra o koniach i która dba o dobro wszystkich użytkowników.

To by było na tyle z mojej strony na dziś a na koniec dam wam jakiś obrazek by nie było za sztywno :D

PS. Z miłą chęcią powstawiam na moim blogu, prace innych użytkowników, jeśli będą chcieli :)

Wielki Powrót!

Witajcie kochani!

Jak widzicie powracam do pisania bloga po tak długim czasie. Wcześniej nie zapowiedziałem o jakiejkolwiek przerwie i w sumie żałuję, że tego nie zrobiłem z racji tego, że niektórzy się po prostu o mnie martwili. Ale mam nadzieję, że już tak nie będzie. Jeśli już miałbym robić sobie przerwę to z pewnością postaram się o tym wspomnieć na swoim blogu.  W między czasie korzystam z darmowego kodu na Star Raider'a dzięki któremu poznałem więcej nowych znajomych. Niestety Moja SSO'wa żona przestała wchodzić do gry i słuch po niej zaginął. Z sentymentu jej postać pozostała w Naszym Klubie jeździeckim. Natomiast skoro już nadeszły Walentynki w Star Stable był to dobry czas na znalezienie swojej własnej Walentynki ;P

Może się nie spodziewacie ale tą wybranką okazała się nie kto inny jak Chantal Farhill z którą kiedyś przeprowadzałem wywiad na temat Mistrzostw (wywiad dostępny gdzieś poniżej na moim blogu).

Jeśli chcecie się więcej dowiedzieć o Chantal to z pewnością w wywiadzie dowiecie się o niej więcej.

A tu nasze spotkanie w restauracji :)

Poza ''miłościami'' znalazło się też miejsce na nowe znajomości :P

Pierwszymi godnymi wspomnienia osobami okazały się takie osoby jak Olivia Catsea, Eleanor Starpoulos (Julka) jak i jej koleżanka Lisa Whalebard (Wiki). Są to bardzo pozytywne osoby, które zaczynają nagrywać filmiki na You Tubie jak i czasami rozmawiają ze mną na pewnym komunikatorze głosowym jakim jest Team Speak! Poza tymi ciekawymi osobami w późniejszych dniach spotkałem takie świetne dziewczyny jak: Astrid Diamondluck (Julka), Viktoria Swordson, Lydia Breezestar (Sandra)  jak i jej siostrę bliźniaczkę Catherine Candlewood (Basia), które okazały się na tyle sympatyczne, że od wczorajszego dnia często rozmawiamy na TS'ie ;)

Te dwie bliźniaczki mają bardzo podobne głosy do siebie i ciężko czasami mi jest rozróżnić, która co mówi. Natomiast są takimi maniaczkami, że nie wiedzą czasami co to sen i przesiadują ze mną nawet do późnych godzin porannych (w zależności dla kogo są to późne a dla kogo poranne godziny :D).

Polecam bardzo wszystkie wspomniane wcześniej osoby ze względu na ich indywidualny charakter i swobodę prowadzenia rozmowy.

 Udało mi się nawet z jedną z bliźniaczek cyknąć sobie sweet focie na pamiątkę ^^

Na koniec podam kod dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji skorzystać z darmowego bonusu na Star Rider'a:

VAPTTRR

Od razu uprzedzam, że nie wiem czy dany kod jest jeszcze aktywny więc proszę o wyrozumiałość.

Do zobaczenia na szlakach Jorveskich dzikich koni :D